Tarot & Stairway to Heaven



 8 listopada 1971 roku, więc już 49 lat temu, ukazał się album Led Zeppelin; dziś zwiemy go albumem IV, ale na początku nosił nazwę „Untitled”, a czasami nazywano go ròwnież „Four Symbols”, ponieważ album zawierał 4 symbole zamiast imion członkòw grupy. Był to ich swoisty protest przeciwko spotykającej ich krytyce. Z czasem album został nazywany „Zoso” w wierze, że pierwsza runa jest słowem pisanym, a w końcu większość koneserów nazwała ją „Pustelnikiem” ze względu na kartę Pustelnika pośrodku okładki albumu. 
Ten album Led Zeppelin odniósł światowy sukces. Szacuje się, że album sprzedał się w około 40 milionach egzemplarzy na całym świecie. A dla nas najbardziej interesujące jest to, że w jednej piosence ukryta jest interpretacja wszystkich Arkanòw Tarota - w tej, której słuchamy najczęściej na całym świecie: "Schody do nieba" ... 


LED ZEPPELIN I ICH ZAINTERESOWANIE EZOTERYZMEM
(Na zdjęciu: Jimmy Page jako Pustelnik i Robert Plant jako Słońce w kartachTarota)

Wiele grup muzycznych ukryło to i owo w swoich utworach: fragmenty literatury, tajemnicze znaki, powtòrne i osobiste interpretacje tekstòw biblijnych. Czasami sami artyści twierdzą, że nigdy nie zamierzali powiedzieć tego, co zawarli w tekstach piosenek. Led Zeppelin są jednym z takich zespołòw: ukryli wiele ezoterycznych wiadomości w swoich tekstach, w swoich podpisach, ale zaprzeczyli jednocześnie używaniu satanistycznych wiadomości podprogowych etc., o co oskarża ich wielu moralistów. 
Dobrze wiadomo, jak niemal obsesyjna była pasja Jimmy'ego Page'a jeśli chodzi o filozofię Tarota i ezoterykę Aleistera Crowleya: 
kupił dwór o nazwie Boleskine House nad jeziorem Loch Ness, 
otworzył również okultystyczną księgarnię w Londynie, nazywając ją The Equinox, zainspirowany prawdopodobnie „Equinox of the Gods” Crowleya, 
nazwał jedną ze swoich córek imieniem Lilith (przykładem Crowleya) - 
powszechnie wiadomo, że jest ona drugą Ewą (Królową demonów). 
Page grał na gitarze smyczkiem od skrzypiec (jak widać na zdjęciu imitującym Pustelnika w Tarocie), ponieważ Crowley w swojej pracy „Magick” twierdził, że skrzypce były jednym z ulubionych instrumentów magów podczas ewokacji.


LED ZEPPELIN IV

Czwarty album studyjny Led Zeppelin, 
wydany 8 listopada 1971 roku przez Atlantic Records, nie ma oficjalnego tytułu.


W miejscu imion i nazwisk członków grupy znajdują się 4 ezoteryczne symbole: 

- Symbol ZoSo - Page zapewniał, że nie jest to symbol przeznaczony do czytania jako słowo - dotyczy Jimmy'ego Page'a i jest runą wskazującą planety Saturn i Koziorożec. 
- Symbol "triquetra" lub "trìscele" dotyczy Johna-Paula Jonesa, multiinstrumentalisty Led Zeppelin; reprezentuje chrześcijańską Trójcę Świętą, a w innych kultach jedność trzech elementów: umysłu, ciała i duszy. 
- Symbol dotyczący perkusisty, Johna Henry'ego Bonhama, jest zainspirowany przez Hierophanta w wersji Tarota Aleistera Crowleya; zamiast 3 krzyżyków ma 3 koła i jest egipską trójcą: trzy połączone pierścienie to symbol trzech eonów Izydy, Ozyrysa i Horusa. 
- Symbol Roberta Planta to strusie pióro Ma'at egipskiej bogini sprawiedliwości i słuszności. 

A co przedstawia okładka albumu?


OKŁADKA

Słowo okładka jest niejednoznaczne (wł. "copertina" od "coprire", zakrywać), ponieważ z jednej strony wskazuje na obłożenie, zasłonięcie, ukrycie, a z drugiej strony jest ona w albumach muzycznych jak okno, które otwiera się, aby pokazać wewnętrzną zawartość. Na tej okładce albumu Led Zeppelin znajduje się rozpadająca się ściana, na której nadal można zobaczyć wiszący obraz starego mężczyzny niosącego na plecach wiązkę drewna. Jimmy Page powiedział o niej: „Jest to stary rolnik i spadające betonowe bloki. To jest nasz sposób na powiedzenie, że powinniśmy chronić ziemię, a nie gwałcić ją czy rabować … Reprezentuje zmianę, która zachodzi w równowadze ...” I tak właśnie starzec z drewnem na plecach przypomina kartę Tarota: 10 Kijów, co oznacza „Poczucie odpowiedzialności, pełnię, wielkie, ale i satysfakcjonujące zaangażowanie” po osiągnięciu końca cyklu, okresu poświęcenia. Tam są żniwa (drewno), owoc całego sezonu. Ale kiedy osiągnie się metę, należy uporać się z konsekwencjami tego spełnienia. Co dzieje się z osobą, która osiąga świadomość i oświecenie? Oto wielka odpowiedzialność Pustelnika, numer karty Tarota 9, który ukazuje się właśnie po otworzeniu okładki ...


ODKRYCIE OKŁADKI

Widzimy ponownie starego człowieka, bez drewna, ale z kijem, symbolem siły, mocy; nie ma już drewna na opał, ale ma ze sobą latarnię i stoi nad otchłanią swojej duszy. Wewnątrz latarni znajduje się sześcioramienna Gwiazda Dawida. Pustelnik osiągnął duchowe wyżyny ludzkiej psychiki i jest gotowy podzielić się swoją mądrością z innymi, ale jego tajemnice nie są dla wszystkich. Są tylko dla tych, którzy naprawdę ich szukają. Wiedza tego starca jest jednak bardzo niebezpieczna, zawsze balansuje nad przepaścią, ktòra kusi pychą, nazywa się ją cieniem, naszym lustrzanym odbiciem. Oto kolejna tajemnica albumu i jego okładki ...


NASZ LUSTRZANY WIZERUNEK

Wizerunek Pustelnika w albumie zajmuje dwie strony broszury. Umieszczając obok lustrzaną kopię, otrzymujemy postać rogatej głowy, która jest niczym innym jak głową Bestii - tak, naszym Demonem, naszym Cieniem, alter Ego, Antychrystem i tak dalej. Pustelnik utrzymuje więc pod sobą siłę, dominuje nad nią, jest panem samego siebie, wie, jak kontrolować swój dziki instynkt, kocha swojego wroga. Tę głowę znajdujemy również w Tarocie na karcie, która daje nam bardzo ważną wskazówkę do podążania ścieżką interpretacji ...


MIĘDZY WARTOŚCIĄ A CENĄ

Głowę Bestii, na której opiera się Pustelnik i dominuje nad całym promontorium, znajdujemy w Królu Monet aż 3 razy; 3 to liczba trynitarna, boska, a w swym negatywnym aspekcie oznacza „dumę, autorytaryzm, pragnienie władzy”. Jest to karta światowego sukcesu, najwyższych osiągnięć, materialnej satysfakcji i wysokich ambicji; przypomina Kròla Midasa, ktòry przemienia w złoto wszystko to, czego się dotknie - jak Lady z piosenki, którą będziemy analizować (Schody do nieba). Więc podczas gdy Pustelnik panuje nad sobą i sam panuje nad swoimi pasjami oraz głębiami swojej psychiki, chcąc mieć wolnych uczniów, Król Monet chce zdominować innych i świat oraz zdobyć niewolników - poddanych.

Stairway to Heaven

There’s a lady who’s sure
All that glitters is gold
And she’s buying a stairway to Heaven.

When she gets there she knows
If the stores are all closed,
With a word she can get what she came for.
Ooh, ooh, and she’s buying a stairway to Heaven.

There’s a sign on the wall
But she wants to be sure
‘Cause you know sometimes words have two meanings.
In a tree by the brook
There’s a singbird who sings
Sometimes all of our thoughts are misgiven.
Ooh, it makes me wonder…
Ooh, it makes me wonder.

There’s a feeling I get
When I look to the west
And my spirit is crying for leaving.
In my thoughts I have seen
Rings of smoke through the trees,
And the voices of those who stand looking.
Ooh, it makes me wonder
Ooh, it really makes me wonder.

And it’s whispered that soon
If we all call the tune
Then the piper will lead us to reason.

And a new day will dawn
For those who stand long
And the forests will echo with laughter.

If there’s a bustle in your hedgerow
Don’t be alarmed now,
It’s just a spring clean for the May Queen.
Yes, there are two paths you can go by
But in the long run
There’s still time to change the road you’re on.
And it makes me wonder.

Your head is humming and it won’t go
In case you don’t know,
The pipers calling you to join him.
Dear lady, can you hear the wind blow,
And did you know
Your stairway lies on the whispering wind.

And as we wind on down the road
Our shadows taller than our soul.
There walks a lady we all know
Who shines white light and wants to show
How everything still turns to gold.
And if you listen very hard
The tune will come to you at last.
When all are one and one is all
To be a rock and not to roll.

And she’s buying a stairway to Heaven.


Jest pewna dama, która jest przekonana, że wszystko co się świeci jest ze złota
I kupuje schody do nieba
Gdy tam dotrze, wie o wszystkich zamkniętych sklepach.
Przy użyciu słowa może dostać to, czego pragnie
Ooch, ooch, i kupuje sobie schody do nieba.
Na ścianie wisi znak, ale ona woli być pewna
Bo rozumiecie, słowa czasem mają podwójne znaczenie
Na drzewie nad potokiem, ptaszyna sobie śpiewa
Czasem wszystkie nasze myśli wzbudzają obawy

Ooch, to wprawia mnie w zdumienie
Ooch, to wprawia mnie w zdumienie

Mam jakieś przeczucie, gdy spoglądam na zachód
A dusza moja rwie się, by ulecieć
W moich myślach widziałem pierścienie z dymu pośród drzew
I głosy tych, którzy stali i patrzyli

Ooch, to wprawia mnie w zdumienie
Ooch, to naprawdę wprawia mnie w zdumienie

I szeptali, że niebawem, jeżeli wszyscy zanucimy
To grajek poprowadzi nas ku rozsądkowi
I wzejdzie nowy dzień dla tych, którzy wytrwają
A echo śmiechów rozejdzie się po lesie

Gdy rozlega się szelest w Twoim żywopłocie, nie martw się
To tylko wiosenne porządki dla Królowej Maja
Tak, są dwie ścieżki, które możesz obrać, lecz na dłuższą metę
I tak będzie czas, by zmienić drogę, którą podążasz
To wprawia mnie w stan zdziwienia
W Twojej głowie jest melodia i nigdzie nie odejdzie
Flecista wzywa, by się do niego przyłączyć
Droga Pani, czy słyszysz jak wiatr dmie i czy wiedziałaś
Twoje schody spoczywają na szepczącym wietrze

A gdy już skończymy na tej drodze
A nasze cienie będą dłuższe niż nasze dusze
Tamtędy podąża dama, którą znamy
Od której bije jasny blask, która chce pokazać
Jak wszystko zmienia się w złoto
I jeżeli się dobrze wsłuchasz
Melodia dotrze w końcu i do Ciebie
Gdy wszystko staje się jednością, a jedność wszystkim
Staniesz się skałą, a nie osuwiskiem

A ona kupuje schody do nieba

°°°

Analiza tekstu piosenki Stairway to Heaven wg Tarota


There’s a lady who’s sure
All that glitters is gold
And she’s buying a stairway to Heaven

Jest pewna dama, która jest przekonana 
że wszystko co się świeci jest ze złota
I kupuje schody do nieba

W Tarocie i jego symbolice przestrzeń ma przeogromne znaczenie, więc pierwszą rzeczą, którą można zauważyć w tych dwóch Damach, jest to, że odwracają się do siebie plecami, nie patrzą na siebie, mają odmienne horyzonty. Pierwsza to Królowa Monet, materializm, ta, której myśli obracają się wokół chęci kupienia wszystkiego, nawet nieba ze zwykłymi ludzkimi zasobami. Jest jak król Midas; wszystko co świeci jest dla niej złotem, zawsze w poszukiwaniu pieniędzy, władzy. Ma w ręku monetę, która jest starym alchemicznym pięciokątem: nie jest ceną, ale wartością rzeczy, których sama nie widzi. Robert Plant wyjaśniłby te wersety, mówiąc, że jest to „kobieta, która dostała wszystko, czego chciała, nie dając nic w zamian”. Jej antagonistką jest Cesarzowa, która zarządza sobą, własnym światem wewnętrznym. Dla niej jaśnieje również ciemność, którą rządzi i nie potrzebuje schodów, bo nie musi się wspinać, a schodzi w otchłań ludzkiej nieświadomości.


When she gets there she knows
If the stores are all closed
With a word she can get what she came for.
Ooh, ooh, and she’s buying a stairway to Heaven

Gdy tam dotrze, wie o wszystkich zamkniętych sklepach
Przy użyciu słowa może dostać to, czego pragnie
Ooch, ooch, i kupuje sobie schody do nieba

Dziś, na poziomie materialistycznym, karierowiczostwo nazywamy ambicją. Na poziomie negatywnym Rydwan w Tarocie to czołg, który wyważa drzwi, przebija się przez mury, jest siłą potężnych, stąd Cesarz, który zajmuje miejsce Boga na ziemi i słowem (prawo) może zdobyć wszystko, czego zapragnie. Tutaj Dama (Lady) jest społeczeństwem, ekonomią, próżnością, ludzkim Ego przyćmionym przez swoją duchową kobiecość i ktòre staje się mężczyzną: arogancja i brutalna siła. W następnym wersecie piosenki Rydwan staje się Kołem, podczas gdy Cesarz zamienia się w Diabła ...


There’s a sign on the wall
But she wants to be sure
‘Cause you know sometimes words have two meanings

Na ścianie wisi znak, ale ona woli być pewna.
Bo rozumiecie, słowa czasem mają podwójne znaczenie

W Tarocie Koło jest często niejasnym znakiem, nie wiadomo w którą stronę się obraca, czy za, czy przeciw; ale zachęca do zmiany, od której i tak nie możemy uciec. Koło pokazuje, że nie można nad nim dominować, to ono kieruje ścieżką czasu, ale należy to rozumieć pozytywnie, ponieważ akceptacja tego stanu rzeczy oznacza otwarcie się na nowe perspektywy. 
Diabeł reprezentuje dwuznaczność, którą często akceptujemy, ponieważ nam to odpowiada i jest to dla nas wygodne skoro tak naprawdę dobrze wiemy, że właściwa ścieżka jest gdzie indziej. A zatem od nas zależy, czy wykorzystamy tę podwójną grę na naszą korzyść, czy przeciwko innym, bo te dwa wybory nie idą ze sobą w parze, nie mogą się ze sobą pokrywać (grafika karty Diabła sugeruje, że jest on wolny do tego stopnia, w jakim ​​udaje mu się  podporządkować sobie swoje ludzkie namiętności).


In a tree by the brook
There’s a singbird who sings
Sometimes all of our thoughts are misgiven
Ooh, it makes me wonder…
Ooh, it makes me wonder ...

Na drzewie nad potokiem, ptaszyna sobie śpiewa
Czasem wszystkie nasze myśli wzbudzają obawy

Ooch, to wprawia mnie w zdumienie
Ooch, to wprawia mnie w zdumienie

Koło spełnia swe zadanie, piosenka zmienia scenerię: pojawia się Natura, w której Arkan Gwiazd (Raj, do którego nieprawidłowo chcemy dotrzeć schodami) znajduje się na Ziemi, w prostych rzeczach, symbolizowanych przez elementy samej Natury: drzewo (Ziemia), ptaszyna (Powietrze), potok (Woda) i śpiew (Ogień) duszy, która woła o zmianę; stąd pojawienie się Maga, tego, który w Tarocie zaczyna zastanawiać się, myśleć, kwestionować wszystko, aby mieć pewność i odpowiedzi. Użyty w piosence w języku angielskim czasownik jest cudowny, "makes me wonder" ... Czasownik „to wonder” mówi więcej niż jego tłumaczenia na inne języki: oznacza zachwyt, zdumienie, dostrzeganie czegoś ogromnego (wondeful = cudowny) jak to często bywa ze spojrzeniem i wizjami mistyków typowymi dla naszego Maga. Właśnie odtąd piosenkarz zaczyna mówić w pierwszej osobie, mówi do siebie i pojawia się Głupiec. I czuje się szalony ...


There’s a feeling I get
When I look to the west
And my spirit is crying for leaving

Mam jakieś przeczucie, gdy spoglądam na zachód
A dusza moja rwie się, by ulecieć

Błazen w Tarocie to ten, który stracił wszystko poza rozumem; jest momentem zmiany, a więc zmiany życia, drogi, obranego kierunku. Rozpoczyna inicjacyjną i mistyczną podróż. W Tarocie Crowleya, którego sympatykiem jest Jimmy Page, Głupiec spogląda prosto na Zachód, czyli tam, gdzie zachodzi słońce. Jest to metafora końca etapu, porzucenia czy pozostawienia za sobą starej drogi lub dnia. Pamiętajmy również, że Słońce wschodzi na Wschodzie, z tego powodu Zachód jest również kojarzony przez Crowleya z Szatanem, z Cieniem, z miejscem, do którego zwracają się wtajemniczeni - nie na Wschód (Bóg = Światło), ponieważ mistycy najpierw szukają ciemnej strony, swych wad, swej wewnętrznej ruiny. Jest to oczywiście podróż szaleństwa, ale najbardziej szczera i prawdziwa. Moraliści szukają cnoty i dobra, ale z trudem tam docierają, ponieważ są przyćmieni przez własny Cień, z którym nie chcą się zmierzyć. Co mistyk robi w swoim szaleństwie? Staje się Pustelnikiem ...


In my thoughts I have seen
Rings of smoke through the trees
And the voices of those who stand looking
Ooh, it makes me wonder
Ooh, it really makes me wonder

W moich myślach widziałem pierścienie z dymu pośród drzew
I głosy tych, którzy stali i patrzyli
Ooch, to wprawia mnie w zdumienie
Ooch, to naprawdę wprawia mnie w zdumienie

Pustelnik jest samotnikiem, jest tym, który myśli a jego myśli materializują się w kółkach z dymu - to jego modlitwy, jego analizy, jego intuicja ... Drzewa ponownie wskazują na kontakt z Naturą, na łonie ktòrej zwykle żyją mistycy, a głosy, które go obserwują, to przeplatające się obrazy psychiczne (głosy, które patrzą, głosy widzące, głosy wizualne) tych, którzy wchodzą w introspekcję i odkrywają świat, który ich zamieszkuje: 
jest to wewnętrzny wszystko-mòwiący głos zwany sumieniem!
A co słyszy Pustelnik w swojej samotności? Szalonego flecistę, który wygrywa rozsądek ...


And it’s whispered that soon
If we all call the tune
Then the piper will lead us to reason

I szeptali, że niebawem, jeżeli wszyscy zanucimy
To flecista poprowadzi nas ku rozsądkowi

„Call the tune”, oprócz „intonowania melodii”, jest również idiomem, który oznacza „decydowanie”. Tak, w pewnym momencie musimy podjąć decyzję, ale liczba mnoga „wszyscy” ma podwójne znaczenie. Na poziomie społecznym byłoby to zjednoczenie wspólnoty, stąd Arkan Sprawiedliwości. Tutaj na tronie nie ma już Cesarza, ale jest cnota; z drugiej strony, na poziomie osobistym, jest to zebranie w sobie wszystkich sił i wymiarów, zarówno fizycznych, jak i duchowych. Kiedy do tego dojdzie, Tarot staje się Sądem Ostatecznym, to znaczy zmartwychwstałym przeznaczeniem, powstaniem z wewnętrznego grobu z całym wewnętrznym potencjałem. Led Zeppelin utożsamia go z flecistą, który jest greckim bogiem Panem grającym na flecie (jeśli uważnie posłuchamy piosenki, nie przeoczymy dyktafonu z magicznymi dźwiękami o charakterze nawet andyjskim i szamańskim); w epoce wspòłczesnej Pan reprezentuje męską boskość Wicca, ale jest on również utożsamiany przez Masonerię z Szatanem. Piosenka Led Zeppelini mòwi o fleciście, który prowadzi do rozsądku, a to jest Sąd, po ktòrym nadejdzie nowy dzień ...


And a new day will dawn
For those who stand long
And the forests will echo with laughter

I wzejdzie nowy dzień dla tych, którzy wytrwają
A echo śmiechów rozejdzie się po lesie

Słońce w Tarocie jest tym nowym dniem, nowym początkiem nowego życia. Nowe życie jest nagrodą za to, że nie pokonaliśmy Śmierci i sprawiliśmy, że Śmierć zwyciężyła to, co wydawało się życiem, a nim nie było. Oto symbolika śmiechu odbijającego się echem po lasach. Lasy to fundamentalne miejsce i w nim rozgrywa się akcja, a  symbolizują one nasz najbardziej introspektywny i naturalny wymiar. W Tarocie zarówno śmierć, jak i życie jeżdżą na białym rumaku, a jest to znak prawdy, jasności, blasku. Ale nie wierzmy, że nasza praca dobiegła końca, wręcz przeciwnie. Po powstaniu do nowego życia musimy ponownie pójść wstecz i pokazać, czego się nauczyliśmy. Najpierw należy wykonać wiosenne porządki ...


If there’s a bustle in your hedgerow
Don’t be alarmed now,
It’s just a spring clean for the May Queen

Gdy rozlega się szelest w Twoim żywopłocie, nie martw się
To tylko wiosenne porządki dla Królowej Maja

To jest serce piosenki, sedno sprawy, moment Prawdy. 
Czym jest szelest? To kryzys, całkowite opuszczenie, wywrócenie wszystkiego do góry nogami w naszym życiu;  żywopłot jest symbolem czegoś, co nas ogranicza, dzieli, ale także jednoczy, czyli naszymi granicami jest Duch wewnętrzny. Wiosenne porządki, czyli czas, w którym wszystko odradza się na nowo, odnosi się do wszystkiego co wyeliminowaliśmy lub uleczyliśmy w środku (zło, trauma, urazy, nienawiść, wola zemsty, niepowodzenia) i to dzięki Królowej Maja, która w Tarocie jest podstawową postacią duchowej i kobiecej siły psychicznej zawartej w figurze Papieżycy. Ten tekst został oskarżony o przekaz podprogowy, ponieważ usłyszany odwrotnie brzmi następująco:

«Oh here's my sweet Satan, the one little path won't make me sad, whose power is saint... he'll give growth giving you 666 ... a little tool shed he'll make us suffer sadly»

«Och, oto mój słodki Szatan, ta jedna mała ścieżka, której moc jest święta mnie nie zasmuci,  ... On da wzrost dając ci 666 ... małą szopę na narzędzia, sprawi, że będziemy cierpieć, niestety»


Nie ma co się dziwić, że zaistniał tu element ezoteryki. Wiele dzieł sztuki wymyka się z rąk samego artysty. Tu, w Tarocie, Królowa przy sprzątaniu musi narobić zamieszania. Jest to walka z naszą wewnętrzną Bestią, a dokładnie z Lwem. W Biblii kobieta miażdży głowę Węża, w Tarocie kobieta oswaja Lwa, a znaczenie jest takie samo: chodzi o ujarzmienia sił zła dla naszego dobra. Ta Papieżyca, patrząc z negatywnej strony, staje się Szatanem, a Lew liczbą 666 Bestii: siła zamienia się w słabość, a mała szopa na narzędzia, w której cierpimy, to nasza zmarginalizowana i zapomniana nieświadomość.

Wielkie Pytanie: 
Czy Jimmy Page i Robert Plant byli świadomi stworzenia takiej perełki? 
Nie, ale byli pewni, że wywarły na nich wpływ niektóre przeczytane książki (Magic Arts in Celtic Britain Lewis'a Spence'a, przeczytana przez Roberta Planta i Jimmy'ego Page'a z wiadomą pasją do okultyzmu Tarota Crowleya). 
Nie zapominajmy, że sztuka to powiew świeżości w duszy. Wielu artystów w trakcie komponowania nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, co tworzy (niektórzy z nich przyznawali się do halucynacji pod wpływem narkotyków czy alkoholu). Robert Plant twierdził, że skomponował tekst pod wpływem „pisania automatycznego”, typowego dla medium wpadającego w trans. 
„Trzymałem kartkę papieru i długopis i z jakiegoś powodu byłem w bardzo złym nastroju. Wtedy nagle moje ręce zaczęły rzucać na papier słowa. Stałem, gapiąc się na nie, a potem prawie wyskoczyłem w powietrze ze zdumienia."  
Dodał ròwnież: 
„Dla mnie to naprawdę smutne, ponieważ „Stairway to Heaven” zostało napisane z najlepszymi intencjami, a jeśli chodzi o wiadomości nagrane wstecz, to nie jest to mój pomysł na tworzenie muzyki”. 
W ten sposób możemy śmiało podkreślić, że to nie my posiadamy Prawdę, ale Prawda posiada nas i sprawia, że ​​robimy to, co Ona chce, kiedy dajemy jej przestrzeń i czas w sztuce lub medytacji. Należało zatem oczekiwać, że po tym podprogowym spotkaniu ze złem na ścieżce dobra piosenka zaproponuje nam wybór, a karta Tarota  par excellence uosabiająca wybór to Kochankowie ...


Yes, there are two paths you can go by
But in the long run
There’s still time to change the road you’re on
And it makes me wonder

Tak, są dwie ścieżki, które możesz obrać, lecz na dłuższą metę
I tak będzie czas, by zmienić drogę, którą podążasz
To wprawia mnie w stan zdziwienia

Istnieją dwie drogi, Yin i Yang, droga dobra i droga zła, schody prowadzące do nieba i zejście do piekła. Wszyscy wiemy, że Natura jest dwoista, dlatego nigdy nie wybierajmy jednej drogi kosztem drugiej. Wszystkie muszą zostać przebyte. Nie chodzi o dokonanie wyboru między jednym a drugim, ale o to, by wiedzieć jak przejść przez obie drogi zwycięsko: ze zła wydobyć dobro i nie dać się omamić dobrem. Należy zmodyfikować obie drogi, aby zmienić swój styl życia, zaròwno dobro (by nie stać się fałszywym moralistą i faryzeuszem), jak i zło (by nie stać się indywiduum bez sumienia). Piosenka często powraca refrenem:  „It makes me wonder”, ponieważ mędrzec nigdy nie jest czegoś pewien, ale jest pewien tego, o co pyta. Droga do oświecenia nie polega na cofnięciu się, lecz na robieniu rzeczy inaczej (do góry nogami); jest to moment Wisielca ...


Your head is humming and it won’t go
In case you don’t know
The pipers calling you to join him

W Twojej głowie jest melodia i nigdzie nie odejdzie
Flecista wzywa, by się do niego przyłączyć

Wisielec w Tarocie wydaje się być skazańcem. Taki jest stan istnienia tych, którzy będąc oświeceni i świadomi, muszą żyć w naszym delirującym i bezsensownym społeczeństwie. Wisielec to spojrzenie tych, którzy potrafią uchwycić odwrotność rzeczy, drugą stronę medalu, którzy potrafią spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. W jego głowie jest melodia, mówi piosenka, ponieważ ktokolwiek rozumie, cierpi i jest tym, który usłyszał głęboką prawdę i zostaje zraniony przez egzystencjalizm. Flecista zranił instynkt i mędrcy już nigdy nie zaznają spokoju, ponieważ nawet jeśli w głębi są pełni spokoju, żyjąc w absurdalnym świecie, czyli wisząc jak Wisielec, są źle rozumiani, nierozumiani, nieadekwatni. Są spragnieni nieskończoności i nic więcej na świecie ich nie wypełnia. Teraz, kiedy Wisielec widzi na odwròt, może zrozumieć ciemną stronę rzeczy i tutaj wracamy do Damy z początku piosenki ...


Dear lady, can you hear the wind blow
And did you know
Your stairway lies on the whispering wind

Droga Pani, czy słyszysz jak wiatr dmie i czy wiedziałaś
Twoje schody spoczywają na szepczącym wietrze

Wieża w Tarocie to dalekowzroczność, gdzie w końcu jesteśmy w stanie spojrzeć poza naszą ignorancję, zrozumieć co jest poza murami naszej głupoty; jest to bardzo wysoka intuicyjna wizja, bardzo wrażliwy racjonalny pogląd. Dlatego, jak wszyscy inni oświeceni, otrzymujemy nagły cios, klasyczny upadek Damaszku, dlatego w Wieżę uderza piorun. W piosence wracamy do Damy, która chciała wejść po schodach do nieba i jest pytana, czy słyszy wiejący wiatr (Duch Prawdy), by zdać sobie sprawę, że jej schody są oparte na niczym, na wiejącym wietrze. Jest to wyraźne odniesieniem do upadku z Wieży. Pokora jest niezbędna tym, którzy naprawdę chcą wspinać się wysoko bez arogancji, zarozumiałości i wyniosłości. Jej schody nie mają solidnego oparcia i jeśli naprawdę Dama ufa swemu duchowi, to jej schody są zdane na łaskę i niełaskę podmuchu wiatru; znajdzie się tak sama, z własnymi rozbitymi pewnościami. Jest to właściwy czas, aby zaufać naturze Ducha (wiatr) upadku do piekła, w ludzką nieświadomość, w ciemność ... stąd Księżyc ...


And as we wind on down the road
Our shadows taller than our soul

A gdy już skończymy na tej drodze
A nasze cienie będą dłuższe niż nasze dusze

Księżyc w Tarocie to światło, które świeci w ciemności, Prawda, która świeci w nocy duszy, w minionych chwilach, w ranach, w porażkach, w nieświadomości ... Wszystko to pozostawia po sobie Cień, naszą Ciemną Stronę, która pokrywa naszą duszę, ale im większy jest Cień, tym bliżej będziemy światła, które go rzuca. Gdy słońce zaczyna zachodzić, cienie wydłużają się. Symbolika związana z Zachodem powraca pod postacią Księżyca, ktòry również zachodzi jak Słońce: im bliżej duszy zbliża się wewnętrzne szaleństwo, tym bardziej dostrzega ona równowagę, dlatego jest to moment Umiarkowania ...


There walks a lady we all know
Who shines white light and wants to show
How everything still turns to gold

Tamtędy podąża dama, którą znamy
Od której bije jasny blask, która chce pokazać
Jak wszystko zmienia się w złoto

Kim jest Dama, którą wszyscy znamy? 
Jest tą, która początkowo chciała kupić schody, by wspiąć się do Nieba, ale po długiej podróży transformacji i równowagi, pozwoliła wyrosnąć swoim skrzydłom i potrafi już wznosić się do nieba duszą. Nie jest już próżną materialistką z pierwszych linijek piosenki, stała się pokorna, zrównoważona i rozsądna, ukończyła cztery fazy Magnum Opus, czyli tworzenie kamienia filozoficznego, metaforycznie osiągnięcia stanu oświecenia:

Nigredo: Czernienie - ślepota chęci wspinania się do nieba własnymi środkami materialnymi, ślepota chęci bycia Bogiem bez boskości, czucia w sobie mędrca bez mądrości, wspinania się po niebie nie stąpając po ziemi.

Albedo: Wybielanie - klarowność, lśnienie własnym światłem, białym, dostrzeżenie, że schody są w nas, a nie na zewnątrz. Aby być czystym, potrzeba kryzysu, a więc ascezy, ablucji (ablutio), która jest wewnętrznym obmyciem lub oczyszczeniem sprawiającym, że ​​dusza jest złota.

Citrinas: Żółknięcie - to przemiana w złoto, ona jest Złotem, jest schodami, jest niebem ... Widzi teraz piękno we wszystkim, nie czuje już potrzeby, by rzeczy błyszczały jak cenny kruszec. Teraz wie, jak wszystko może stać się złotem, bo to ona nadaje wartość rzeczom, a rzeczy nie nadają jej ceny.

Rubedo: Zaczerwienienie - kiedy materiały zostaną alchemicznie połączone w ostatecznym artefakcie czerwonego i błyszczącego kamienia filozoficznego; rodzi się nowy Świat ...



And if you listen very hard
The tune will come to you at last.
When all are one and one is all
To be a rock and not to roll

I jeżeli się dobrze wsłuchasz
Melodia dotrze w końcu i do Ciebie
Gdy wszystko staje się jednością, a jedność wszystkim
Staniesz się skałą, a nie osuwiskiem

Wezwanie do słuchania, czyli do wyciszenia, medytacji, introspekcji, jedynego miejsce, do którego dociera głos flecisty. To piąty i ostatni etap alchemicznego dzieła przemiany, możliwość dostrzeżenia innego świata, tego, który każdy z nas nosi w sobie. Ale jest to możliwe, gdy wszystkie elementy przyrody są w nas w harmonii. 
Jak mówią wszystkie wielkie mistyczne tradycje: Wszyscy jesteśmy w Jednym, a Jeden jest w każdym z nas. 
To samo głosił Jezus Ewangelii Św. Jana (17,21): „aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty mnie posłał". 
Tutaj jesteśmy skałą, mocnym i stabilnym kamieniem, ktòry nie stoczy się w dòł (Chrystus jest również definiowany jako kamień węgielny). 
Wyrażenie „rock and not roll” przywołuje na myśl muzykę rock'n'rollową, która jest wskazówką, podróżą, wyraźnym odniesieniem do tych, którzy wciąż są w drodze, a także odniesieniem do Gandalfa (którego Robert Plant był miłośnikiem), do starego mądrego pustelnika, który definiował siebie „kamieniem skazanym na toczenie się”, ponieważ to nie był jego świat. 
A oto nieoczekiwane zakończenie piosenki ...

And she’s buying a stairway to Heaven ...

A ona kupuje schody do nieba ...

To zakończenie wydaje się być pętlą, błędnym kołem, powrotem do początku, przebudzeniem się z niespełnionego snu. 
Wciąż trzeba walczyć, ale jaką bronią? ... 
Ona, Dama, nie jest tu już indywidualną duszą, ale systemem społecznym, a więc ogólnie religią. Kościół jest ukryty pod Arkanem Papieża. 
Dobrze wiadomo jak często, tak jak Dama z początku piosenki, jest on głupi, przyziemny i jak bardzo stara się kupić niebo za bogactwa ziemskie, materialne. Dlatego oświecenie pozostaje obietnicą. To od każdego z nas zależy realizacja, ponieważ jest to wewnętrzna realizacja, absolutnie nie społeczna lub zbiorowa, ale osobista. 
Oto znaleźliśmy powód, dla którego religie jako systemy są bankrutami na wzòr drabiny, po której pròbujemy wspiąć się do nieba.


°°°





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz