Mythic Tarot - Juliet Sharman-Burke & Liz Greene

 


Głupiec - Dionizos, Sens Szaleństwa

Często Głupiec jest przedstawiany w pozycji rzucającego się z klifu, jakby wykonywał fałszywy krok. A tymczasem jest symbolem upadku, całkowitej pewności siebie oraz wiary w nowy początek, w nowe życie, w rozpoczęcie kolejnej podróży lub absolutnie zdumiewającego przedsięwzięcia. Pierwszy krok, który podejmiemy ku zmianie, zawsze wyda nam się szalony, czujemy się szaleni. Czujemy się szaleni, gdy całujemy po raz pierwszy, gdy przeżywamy pierwszy dzień w szkole, kiedy bierzemy ślub po raz pierwszy z nadzieją, że to będzie oczywiście ostatni, kiedy zostawiamy jedną pracę a zaczynamy inną i tak dalej. Głupiec jest pierwszą kartą w talii i przesuwa się w kierunku ostatniej, ktòrą jest Świat; jego świat ma zostać przez niego podbity i zbudowany. Głupiec nie jest logiczną intuicją (jak Mag), ale impulsywnym instynktem, który ma sens tylko dla naszego serca, a nie dla naszego rozsądku.

Ale kim był Dionizos? Był synem Boga i śmiertelnej kobiety (mit przywodzi na myśl Jezusa, syna Maryi). Był tą witalną linfą, która budzi się w każdym człowieku i popycha go do wyzwolenia. Pierwotnie był archaicznym bogiem roślinności, związanym z linfą, która płynie w roślinach. Natomiast w nas, Dionizos jest symbolem instynktu życiowego, dzikiego przepływu natury, spontaniczności emocji, szaleństwa duchowego porywu, stąd powiązanie z winem, z boskim upojeniem, bo duch to szaleństwo (pisaliśmy o tym gdzie indziej, przy okazji etymologii słowa spirito = spirytus = trunek). Dionizos, w swoim mistycznym delirium, ucieleśnia pierwotną i instynktowną iskrę obecną w każdej żywej istocie i jest często nazywany Yin, dzikim, boskim Cieniem. 

Kto był matką Dionizosa? Semele, co oznacza „podziemia” (w przeciwieństwie do Selene, Księżyca nad ziemią). Nasze podziemie to dziki instynkt, meandry nieświadomości, królestwo Dionizosa, królestwo szaleństwa. Hera była najwierniejszą żoną Zeusa i dlatego też bardzo zazdrosną o zdrady męża; dlatego postanawiła zabić Dionizosa. Podobnie jak Jezus, Dionizos został zabity, a jego ojciec go wskrzesił. Dionizos, podobnie jak Jezus, umarł z powodu ludzkiej zazdrości, śmiertelnej pułapki Hery (legalizm, brakujące Yin, efemeryczność), która w maniakalny sposób wiąże nas z ziemskim wymiarem (Hera jest boginią małżeństwa), podczas gdy pewna część nas marzy o zaświatach, o boskości (eskapady Zeusa). Semele poprosiła Zeusa, aby ukazał się jej takim, jakim jest, jeśli chciał od niej seksualnego oddania, więc Zeus poddał się jej żądaniu: ukazał się w całej swojej świetności (błyskawica) i Semele została zwęglona.

Co to oznacza? Co by się z nami stało, gdyby prawda (Bóg) ukazała się nam w pełni swego blasku w naszej nagiej duszy? Spłoniemy ... są to chwile totalnej depresji, paniki, jest to wewnętrzna śmierć. Semele była wtedy w ciąży, a Zeus wyrwał płód z jej macicy i wszył go sobie w udo. Wszystko to ma swòj symboliczny sens: udo jest symbolem siły i równowagi (dzięki jego mięśniom możemy stać i poruszać się elastycznie i bez upadku), tak jak genialny umysł może się poruszać i stać, jeśli powstanie z tej boskiej traumy. Zeus rodzi, jako ojciec i jako mężczyzna, syna, ponieważ szaleństwo rodzi się nie wtedy, gdy tracimy rozum, ale kiedy odkrywamy sens, rozumiejąc dogłębnie (udo) absurd istnienia, boskości, człowieczeństwa. Z tego powodu Dionizos jest włóknem Boga, Bogiem poza boskością, Bogiem tak ludzkim (jak Jezus), że nie można w to uwierzyć (czyste szaleństwo), więc lepiej się upić ... Rzymianie wynieśli go do rangi Boga wina i wszystkie religie zrobią to samo z Jezusem.

Warto pamiętać również, że mówi się, iż młody Dionizos był jednym z wielu znamienitych uczniów centaura Chirona, który w Tarocie jest Hierofantem (Papieżem). Nietzsche argumentował, że samo życie, jako zasada ożywiająca żyjących, jest instynktem, zmysłowością, chaosem i irracjonalnością, i z tego powodu mógł dostrzec w Dionizosie  jedynie doskonałą metaforę istnienia. Hera (ciężkość życia) szaleńczo wściekła, przeklęła Dionizosa i zmusiła go do wędrowania po świecie. Dionizos dał ludzkości pijaństwo i duchowe odkupienie tym, którzy byli gotowi porzucić przywiązanie do światowej władzy i bogactwa. Ale prawo natury Dionizosa (szaleństwa) jest takie: winogrona powinny fermentować, aby stać się winem, tak samo jak dusza musi siebie potępić, aby osiągnąć oświecenie.

A na koniec jego Ojciec zabrał go na Olimp, do domu bogów, gdzie zajął swoje miejsce po prawicy króla bogów.

Mag - Hermes

Po oddaniu się wewnętrznemu poznaniu (lub wierze), którego dokonał Głupiec-Dionizos, pamiętamy, że Zeus powierzył opiekę nad małym Dionizosem Hermesowi. Hermes jest Magiem na tym drugim etapie jungowskiej podróży ku wewnętrznej magii. Szaleństwo musi stać się magiczne, czyli boskie, inaczej pozostanie szaleństwem powszechnym, „normalnym”, a więc głupim i dziecinnym, jak u tych, ktòrzy uważają siebie za wyjątkowych, szalonych i genialnych, choć wcale takimi nie są.

Hermes jest pasterzem lub przewodnikiem, ale także posłańcem bogów, dlatego w Tarocie jest Magiem, tym, który szuka i poszukuje, przewodnikiem dusz w zaświatach. Hermes to znawca Natury (karta zawiera w sobie 4 symbole kart lub elementów: kielich, monetę, miecz i kij złożone na ołtarzu lub laboratorium alchemicznym). Jest on synem Zeusa (pierwotnego światła) i Maii, jednej z plejad (pierwotnej ciemności). Jako posłaniec Bogów Hermes ma dostęp do tajemnic ludzkiej psychiki: umie wpływać na uczucia (kielichy), wyczuwa rozumowanie (miecze), pojmuje transcendentalną wartość materii (pięciokąt lub monety) i wreszcie emocjonalnie odczuwa przywiązanie ludzi do ich natury (kije). Hermes jest tą magiczną częścią, która jest w każdym z nas, wewnętrzną mądrością, introspekcyjnym poszukiwaczem, posłańcem naszych snów. Z tej perspektywy Hermes jest jednak także oszustem (nie zawsze wiemy, jak interpretować nasze sny i mylimy je z naszymi kaprysami). Pamiętamy, jak Hermes ukradł stado bydła swojemu bratu Apollo, nie pozostawiając żadnego śladu, tak jak śladu nie pozostawia wiele z naszych snów. Hermes jest nieuświadomioną w nas mądrością. Ona troszczy się o nas i może się nam ukazać, jakby za pomocą magii, w najbardziej krytycznych momentach naszego życia, zapewnia nam wskazówki i mądrość. Postępowanie zgodnie z tym przewodnikiem jest niezbędne, ale ścieżka nie zawsze jest bezpieczna. Musimy nauczyć się rozpoznawać ten wewnętrzny głos, brzmi jak flet szalonego fletnisty, ktòry prowadzi nas swoją muzyką. Nieprzypadkowo to właśnie Hermes stworzył flet. Jest zaklinaczem naszego wewnętrznego węża (Kundalini).

Cesarzowa - Demetra

Głupiec decyduje się na zmianę (to nasza instynktowna, dzika część, wewnętrzna rewolucja, nawrócenie), ale ponieważ jest to podróż wewnętrzna, więc najpierw zaczyna się od głowy, stąd postać Maga (Yang), do ktòrej dołącza również serce, czyli postać Cesarzowej (Yin). 

W Tarocie mitologicznym nie przypadkowo Cesarzowa łączona jest z grecką boginią, Matką Ziemi, z Demetrą. Obraz jest wymowny: jest ona w ciąży, stoi pośrodku kwiecistego pola jęczmienia na tle wody i gór; kompendium przepychu Natury. Jeśli chodzi o wymiar wewnętrzny, mit o Demetrze uczy nas czegoś bardzo pierwotnego: życie introspekcyjne jest początkiem wewnętrznej wiedzy o sobie. Cesarzowa jest tą matczyną siłą (rodzącą, dlatego jest w ciąży), która daje nam moc i pragnienie rozwijania się i kultywowania nowego życia. Ale mit opowiada także, że pewnego dnia Demetra nie odnalazła swojej córki, Persefony (w Tarocie będzie ona Kapłanką), czyli Duszy ... 

Ilu z nas nic nie wie o własnej duszy? Jesteśmy wtedy bezpłodni. Kiedy Demetra dowiedziała się, że jej córka została porwana przez Hadesa (piekło, przez naszą ciemną stronę), ogarnęła ją wściekłość, dlatego uczyniła Ziemię sterylną, w rozpaczy odmawiając jej dostatku. Wòwczas Hermes zawarł pakt z Hadesem: uzyskał pozwolenie, by Persefona mogła pozostawać z matką przez 9 miesięcy w roku, a pozostałe 3 miesiące w Hadesie. Pamiętajmy, że Hermes jest Magiem (powodem, racją), udaje mu się zrozumieć, że Persefona należała już do innego wymiaru i dlatego nie mogła powrócić na stałe (zjadła granat, owoc zmarłych). Tak oto ci, którzy oddają się duchowi, czują, że ten świat jest już dla nich zbyt ciasny, coś w środku umiera i czerpie korzyści z przebywania w swej wewnętrznej samotności (Hades Persefony). Cesarzowa, ktòra jest w nas, wie w jaki sposòb walczyć z kruchością i daremnością, stąd zima, czyli kryzys życia (3 miesiące Persefony w podziemiach), po ktòrej jednak mamy też 9 miesięcy życia: wiosnę naszego marzenia, lato naszych sukcesów, jesień naszego odpoczynku. 

Demetra to zdolność do nie poddawania się rozpaczy (żałoba zimy), to wiedza jak powstać oraz wiedza, że zawsze nadejdą zimne, ciężkie i ciemne czasy (brak Persefony).


Cesarz - Zeus

Cesarzowa reprezentuje Matkę i kobiecość (Yin), a teraz spotykamy Cesarza, Ojca, który uosabia męskość (Yang). 
Chociaż Zeus był Królem bogów, zbytnio wtrącał się w ludzkie sprawy; nie jest jak Papież, który dąży do wymiaru duchowego, ale jest Bogiem, który chce być ziemski. W jednej ręce ma świat, którym rządzi, a w drugiej 3 pioruny, które są symbolem zarówno światła, spotkania przeciwnych energii, jak i zniszczenia. W rzeczywistości błyskawice są jak prawda. Zwykle są to intuicyjne wizje, jak błyski światła, ale pewne prawdy mogą nas uderzyć lub oszołomić innych. Z kolei orzeł siedzący na ramieniu Cesarza symbolizuje dalekosiężne, orle spojrzenie jakie Cesarz ma na świat, a także posiadany przez niego instynkt agresji i zwycięstwa.
Zeus jest w nas na poziomie psychoanalitycznym męską, ojcowską, twórczą, przedsiębiorczą siłą ochronną. To siła etyczna (Cesarzowa to siła estetyczna), dyscyplina i reguła (Cesarzowa jest wyjątkiem, który potwierdza reguły). Zeus w nas to bodziec, który może być również arogancki, apodyktyczny, bezkompromisowy, gdy szuka sukcesu i realizacji naszych celów. Zeus to psychiczna siła rozumu (Cesarzowa jest emocjonalną siłą serca). Aby mieć relację z naszym wewnętrznym ojcem, musimy zatem rozwinąć zdolność rozumowania i przenikliwości, pragnienia prawdy, wewnętrznych poszukiwań, panowania nad sobą. Pamiętajmy, że jest to podróż wewnętrzna … Naiwny głupiec poprzez refleksję staje się Magiem i z miłością (Cesarzowa) nabiera pewności siebie, by stawić czoła doczesnemu życiu i relacjom społecznym, stąd Cesarz jako archetyp.
Zeus jest zatem powodem, który żyje na świętej górze (Olimp = część najwyższa), która jest naszym umysłem lub rozumną duszą i na tym tronie rządzi wszystkimi innymi bogami (tak jak w nas to umysł reguluje instynkty, namiętności, emocje, ideały). To twórczy duch gotowy nawet zdradzić samego siebie, złamać własne prawo (tak jak w nas nasza nieroztropność i pragnienie nieznanego), a więc zdolny do transgresji. To dlatego jego żona, Hera (która jest naszym sumieniem), nie zgadzała się z pożądliwym i nader swobodnym życiem Zeusa, tak że ich związek (podobnie jak nasz z własną psychiką) był ciągłym wyzwalaniem zmagań, wątpliwości, popraw i obietnic, poświęcenia i niewierności.


Kapłanka - Persefona

Persefona jest boginią podziemia. W Tarocie jest Kapłanką, trochę boską, ale także wiedźmą, Papieżycą, tym naszym wymiarem, który na poziomie psychoanalitycznym jest obrazem połączenia z tym naszym tajemniczym wewnętrznym światem, który psychologia głębi opisała jako nieświadomość, cień, nasze piekło. W tym ukrytym świecie jest zakazany owoc, taki jak w Edenie: Persefona trzyma w ręku granat, owoc zmarłych, w Matrix Morfeusz nazywa go czerwoną pigułką. Kto go zje, budzi się w krainie czarów, dokładnie w zaświatach. Ale owoc ten ma gorzki smak, nic już nas na tym świecie nie zadowala, nie czujemy się już swobodnie w tym wymiarze, chcemy wyjść poza ten wymiar, dostać się gdzie indziej. Ten owoc wiąże nas, podobnie jak Persefonę, z naszym mrocznym panem (Hadesem, naszym Daimonem) na zawsze.
Persefona to nasze wewnętrzne spojrzenie, kobieca, jungowska anima, ta, która zna nasz najbardziej ukryty potencjał. Jak widać na rysunku karty, w drugiej ręce trzyma ona narcyz, kwiat, który zerwała w chwili, gdy została porwana przez Hadesa - symbol pozostawania więźniem, gdy kontemplujemy siebie (narcyz, Ego). Portal, nad którym króluje Persefona, to dwie kolumny: Czarno-Biała, Yin i Yang, ponieważ Persefona to umiejętność uchwycenia dualności i pozostawania pośrodku, czyli bezstronności, aby osiągnąć równowagę.
Ludzie bardzo uduchowieni są zawsze trzymani, jak Persefona, pod szachem matem swego narcyzyzmu, przez ich ciemną stronę (Hadesa), ale dopóki poruszają się bez osądu w dualności, są w stanie zaakceptować siebie i powrócić na powierzchnię, jak Persefona. Dolne, pełne światła okno to życie, piękno stworzenia, piękno radości życia, którymi Persefona uczy się cieszyć, dopóki nie powróci do swojego zimowego piekła lub piekielnej zimy. Wszystkie osoby uduchowione i oświecone są zranione tą nieskończonością, która ich ogarnia, przekracza i pociąga w ciemną stronę. Ale piękno, które je oczarowało, daje im siłę, by pozostawać w Hadesie jedynie przez krótkie okresy czasu, dokładnie tak jak Persefona w szponach Hadesa.


Hierofant i mit Chirona

W Tarocie mitologicznym Papież łączy się z mitem Chirona, postaci z mitologii greckiej, centaura, syna Kronosa i oceanicznej Filiry. Przedstawiany jest jako centaur, ale z głową i tułowiem mężczyzny o końskich charakterystykach. Ma bardzo długie włosy. Błogosławiąc jedną ręką, w drugiej trzyma zwój, co sugeruje, że jest Mędrcem lub Nauczycielem. Otoczony jest dwiema kolumnami, które znaczą wejście do świątyni lub jaskini. Ze względu na swoją wielką mądrość i duchowość został mianowany Królem Centaurów. Kiedy Herakles wszedł w konflikt z Centaurami i zabił część z nich, ocaleni schronili się w jaskini, w której mieszkał Chiron, a który był przyjacielem bohatera. Podczas bitwy strzała wystrzelona przez Heraklesa trafiła Chirona w kolano. Ta rana, wywołana zatrutą strzałą, nie mogła się zagoić, ale nie mogła też doprowadzić do śmierci Chirona, urodzonego nieśmiertelnym. Powodowała niewypowiedziane cierpienie, które doprowadziło go do rozpaczy. W Tarocie Herakles to siła, która doprowadza Papieża do szaleństwa, gdy jest używany jako strzała, jako broń (społeczna lub polityczna). Chiron odczuwa pragnienie śmierci i udało mu się ją zdobyć, gdy wymienił swoją nieśmiertelność z Prometeuszem, ktòry stał się śmiertelny z powodu swych niesnasek z Zeusem. W Tarocie Prometeusz jest Wisielcem, a więc postacią Papieża, który wyrzeka się swojej wielkości.
Podwójna natura Chirona jest symbolem dzieła Hierofanta czy Papieża: pośredniczenie w równowadze między tym, co ziemskie a tym, co niebiańskie, między rzeczami duchowymi i materialnymi, to pół człowiek, pół koń, ponieważ jest synem boga Kronosa i śmiertelnej Filiry. Jednakże Chiron nie reprezentuje żadnego przywódcy religijnego, a tym bardziej żadnej religii - jest to nasza wewnętrzna zdolność do pośredniczenia w naszym aktywnym życiu na świecie i naszym introspekcyjnym życiu w duszy. Ta analiza duszy jest raną Chirona (ten, kto rozumie, cierpi) i uczyniła z niego zranionego uzdrowiciela, który poprzez własny ból może zrozumieć i docenić ból innych. Ta część znajdującego się w nas zranionego uzdrowiciela uczy nas współczucia dla siebie i innych, ale przede wszystkim wewnętrznego zrozumienia.
Głupiec, stając się Hierofantem, już wie jak kontrolować swoją podwójną egzystencjalną tendencję (nawet schizofreniczną) do kochania ziemi z jednoczesnym pragnieniem nieba. Głupiec wychodzi z podziemnych jaskiń i miesza się z tłumem miast, dojrzewa (Papież lub zarządca jest sam sobie panem) i podejmuje życiowe wyzwania.


Kochankowie - mit o Parysie

Osąd Parysa w konkursie piękności między Herą, Ateną i Afrodytą to Arkan Kochankòw w Tarocie, czyli Arkan reprezentujący wybór, wewnętrzny konflikt dotyczący podjęcia właściwej decyzji. W Mythic Tarot wybòr ten jest reprezentowany przez Parysa, który musi zdecydować ktòra z 3 bogiń wiedzie prymat urodą.
Hera, dojrzała, królewska, potężna bogini, dawna żona Zeusa, trzymała świat w dłoni, ubrana na fioletowo, symbol zarządzania i panowania nad sobą;
Atena, bogini mądrości, trzymająca w ręku miecz słowa, odziana w zbroję, czysta i zdecydowana, jest rozumem, który zawsze walczy w poszukiwaniu sensu i prawdy;
Afrodyta, zmysłowa, uwodzicielska, młoda, raczej półnaga niż ubrana, jest boginią miłości i to jest właśnie ta słabość, która uderza w młodzieńczą duszę; trzyma puchar, symbol namiętności do wypicia.
Kiedy jesteśmy młodzi i mając świat w naszych rękach, nie potrafimy docenić wielkości myśli Ateny, ani nawet siły samokontroli Hery; zamiast tego pociąga nas fizyczne piękno, przyjemność, przygoda.
Ten wybór jest typowo młodzieńczy i dobrze wiemy, co się pod nim kryje: wojna trojańska, symbolicznie, to emocjonalna, instynktowna i irracjonalna wojna naszej młodości. Wybieramy pasję (Helena), ale pasja bez rozsądku jest instynktem zakazanym (żona Menelaosa). Na poziomie psychoanalitycznym możemy powiedzieć, że wszyscy cierpimy z powodu tej wewnętrznej wojny (młodość jest często Trojanem), zawsze uczymy się poprzez złe wybory i uczymy się ponosić konsekwencje naszych wyborów (zniszczenie Troji).


Rydwan - Ares

Ares jest bogiem wojny, różnym od Ateny, gdyż jej polem działania są strategie walki i przebiegłość stosowana w bitwach (powiedzmy, że jest głową), podczas gdy Ares dobrze się bawi i wybucha to wściekłością, to przemocą (jest sercem). Ares jest naszą siłą woli. Prowadzi swój miedziany rydwan, który jest pasją, zawartą w koniach, zarówno dobrych, jak i złych (czarno-białe, Yang i Yin). Namiętności są w nas czystym instynktem. Rydwan jedzie po polnej drodze, opuszczonej, symbolizując dziki stan naszego często niezłomnego instynktu zwierzęcego, jak konie, z których każdy ma tendencję do podążania różnymi trasami. Należy zauważyć, że instynkty, chociaż są przeciwstawne, muszą być trzymane razem (dualność). Ares to samokontrola, wola, która potrafi żyć w rozbieżnościach, której udaje się wybrać ścieżkę, nie zawsze dobrą lub przyjemną, ale wciąż słuszną, nawet jeśli niekoniecznie zwycięską (Ares, mimo że był bohaterem wydarzeń wojennych, rzadko był zwycięzcą, częściej jednak wycofywał się ze sporu i to Atena (rozum) stawiała go w tarapatach i doprowadzała do mety, tak jak rozsądek postępuje w nas z naszymi namiętnościami.


Sprawiedliwość - Atena

Podsumujmy sytuację: nasza ciekawość (Głupiec = Dionizos) wyruszyła w podróż ku wiedzy (Mag = Hermes), bo zrozumiał, że ​​musi zmierzyć się z wewnętrznym odrodzeniem (Cesarzowa = Demeter) i równowagą zewnętrznego świata materialnego (Cesarz = Zeus), ale wewnątrz napotyka przeszkodę ignorowanej przeszłości (Kapłanka = Persefona), zaś w świecie staną mu naprzeciw ludzie, którzy zechcą go zwalczyć, bo jest inny (Hierofant = Chiron). Nadchodzi moment wyboru (Kochankowie = Parys) - pozostanie na świecie lub przeciwnie, stąd wojna (Rydwan = Ares). Teraz jest czas na spotkanie z Ateną. Jest to pierwsze spotkanie z jedną z 4 cnót moralnych, ròwne rachunkowi sumienia. Czas dokonać przesiewu, podsumowania i na tym to polega równowaga (waga), którą niesie Atena. Ale jest też miecz, który trzyma w drugiej ręce, a oznacza słowo, stąd prawda, stąd jej osąd jako bogini sprawiedliwości. Kiedy dusza staje się trochę dojrzała, nabiera bardzo wyrafinowanego introspekcyjnego spojrzenia, wie, jak dojrzeć ukrytą stronę (biała sowa spoczywająca na ramieniu Ateny to przejrzystość widzenia). To nie przypadek, że następnym Arkanem będzie Pustelnik (sowa jest symbolem pustelników, tych, którzy w samotności uczą się widzieć w ciemności nocy duszy). Na poziomie wewnętrznym Atena jest symbolem osądu i racjonalnego myślenia. Sądy Ateny nie opierają się na osobistych odczuciach, ale na obiektywnej, bezstronnej ocenie opartej na zasadach etycznych.
Ale Atena jest zbyt zimna, idealistyczna. Pamiętajmy, że jest uważana za zasadę absolutną, a przecież wiele sytuacji życiowych trzeba oceniać indywidualnie i to w takich przypadkach Atena zawodzi, podobnie jak ludzka sprawiedliwość. Wtedy pojawia się potrzeba wejścia w rzeczywistość emocjonalną: w samotność i następny Arkan: w samotność Pustelnika.


Umiarkowanie - Iris

Karta Umiarkowania jest reprezentowana przez grecką piękność, Iris, boginię tęczy. Znana jest również jako most między niebem a ziemią oraz z przekazywania wiadomości między Herą a Zeusem. Umiarkowaniem jest też równowaga między ziemią a wodą, dlatego jedna jej stopa zawsze zanurza się w rzekach - symbol stabilności w płynności. Wzdłuż pól nad brzegiem rzeki rozpościerają się łany fioletowych irysòw. Ma dwa puchary, jeden złoty i jeden srebrny, i sprawia, że ​​woda przepływa z pucharu do pucharu jako znak równowagi i płynności, ciągłej zmiany. Złote i srebrne puchary reprezentują dobro i zło, czas i wieczność, podwójną siłę Yin-Yang, słońce i księżyc, męskość i kobiecość, nieświadomość i świadomość, zjednoczone przepływem uczuć i myśli, które rozciągają się w jej ciemnych włosach i wzlatują jej lśniącymi skrzydłami. Cały ten cykl zamyka się w tęczy, w której wielość kolorów obejmuje każdą żywą istotę, każdy ruch, działanie, ideał, blask i piękno. W Iris ścieżka naszego Głupca przyswaja sobie równowagę w kontraście piękna. 
Dwa Arkana mają za zadanie szerzenie równowagi: Atena, która jest równowagą Sprawiedliwości, mentalną równowagą między sprawiedliwością a praktyczną obiektywnością oraz Iris, która jest równowagą emocjonalną, równowagą serca między dobrocią a miłosierdziem, tym, co dozwolone i zabronione. Przelewanie tego płynu, który jest energią witalną, mówi nam o tym, że wszystko płynie, że wszystko przemija, że ​​wszystko się zmienia, że ​​musimy nauczyć się pozwalać sobie na ten przepływ Bytu, aby zawsze się odnawiać.


Moc - Herkules

Na ścieżce rozwoju młody Głupiec przeszedł już wielkie próby: pożądanie erotyczne, złość, sprawiedliwość, samotność ... Teraz musi zmierzyć się z samym sobą, a nie z innymi, wszystko zdobył siłą, teraz jednak musi radzić sobie z samą siłą - nie jest to już dominacja nad innymi, ale nad sobą. W Tarocie mitologicznym siła ta słusznie należy do Herkulesa lub Heraklesa. Na grafice karty zmaga się z lwem, królem lasu, który reprezentuje najpotężniejszą siłę naszej wewnętrznej dżungli: Ego, króla namiętności, instynktów, emocji, myśli ... jego jaskinia to symbol naszej nieświadomości, podziemnej siły.
Wyczynów Herkulesa jest wiele (podsumowanych w 12 pracach Herkulesa); są one symboliczną liczbą maksymalnej organizacji, ostatecznego ujęcia, pełnej wizji. Lew pochodził z  Nemy. Jego skóra była tak twarda, że ​​żelazo nie mogło jej przebić. Uwaga jest jak Ego, twardość (lub upór) jest jego skórą. Ego, tak jak Lew, wyludni jedynie obszar naszego wnętrza, zmusi wszystkich do ukrycia się. Herkulesowi udało się okiełznać tego lwa gołymi rękami: to przejrzystość sumienia, jedyna możliwa siła, by zmierzyć się z Ego; gołe ręce są symbolem czystości. Gdy lew został zabity, Herkules nosił jego skórę, innymi słowy Ego nie można zabić (w przeciwnym razie stajemy się dumni z naszego przedsięwzięcia i dlatego samolubni i zło odradza się w nas pod pozorem dobra). Herkules staje się lwem: robi sobie z jego skóry tunikę i nosi ją, a zatem uosabia Lwa; to, co musimy zrobić z siłami wroga to je sobie zjednać. Wtedy stajemy się niezwyciężeni, ponieważ mamy w sobie pewność, solidne poczucie własnej wartości. Kiedy mamy na sobie tę skórę, krytyka innych nie ma na nas wpływu i obelgi nigdy nas nie ranią, mamy uzbrojonego ducha.


Pustelnik - Kronos

Podczas gdy Głupiec zaczyna od zajęcia Przestrzeni, musimy również uzyskać wymiar Czasu i dlatego tak ważne jest, aby doświadczyć Pustelnika. Pustelnik staje wobec rzeczywistości śmiertelności, w niej czas otwiera się na wymiar wieczności. Jedyną wieczną rzeczywistością, którą znamy, nawet jeśli nigdy nie chcemy jej zaakceptować, jest właśnie Śmierć. W Tarocie mitologicznym Pustelnik nie nosi, jak zwykle, laski mędrca, ale kosę, ponieważ czas, będąc najmądrzejszą istotą, mówi wszystko, ujawnia wszystko, wszystko kosi, zbiera plony. Kosa jest także symbolem półksiężyca jako cykliczności czasu. Światło latarni to wiedza, wrona siedząca na jego ramieniu to oko śmierci, ta część naszego sumienia, która pożera grzechy (zjada umarłych); to naprawa, odkupienie, przebaczenie. Występuje na pustyni jako symbol samotności.
Odpowiada mu mit o Kronosie, greckie słowo, które dokładnie oznacza Czas, o ostatnim z narodzonych bogów i faktycznie dostrzegamy, że brakuje nam czasu, kiedy go zbytnio trwoniliśmy. Kronos jest ostatnim wyczutym i poczętym. Mądrzy ludzie wiedzą, że szkoda tracić czas, nawet Uran, Ojciec Kronosa, wstydził się swojego potomstwa, bo z czasem tracimy moc, piękno, siłę, jesteśmy wyparci.
Kronos odcina genitalia Urana i wrzuca je do morza. Obraz ten, na poziomie psychologicznym, jest wspaniały: czas ogranicza naszą arogancję, naszą zarozumiałość, uczy nas co jest podstawą życia -genitalia Urana w kontakcie z morzem (ogrom) wytwarzają pianę (gotuje się, płynie, cieszy), z której rodzi się Afrodyta, prawdziwy sens rzeczy: Miłość. Ale czas sprawia również, że ​​miłość mija, jeśli nie jest prawdą, jeśli nie będziemy jej lojalni, a w konsekwencji także Kronos zostanie zdetronizowany przez Boga, który uwierzy w siebie jako Boga Bogów: Zeusa. Pustelnik uczy nas, że jesteśmy samotni i śmiertelni, że czas to mądrość, że młodość ma być utracona, wigor fizyczny również, a pamięć i mądrość mogą zostać osłabione wraz z upływem czasu.
Pozytywną ścieżką byłaby zmiana tego, co możemy, zaakceptowanie tego, czego nie możemy zmienić i czekanie w ciszy, aż zobaczymy różnicę.


Koło - Mojry,
trzy boginie losu: Kloto, Lachesis i Atropos

Los po łacinie jest imiesłowem przeszłym od „mówić”, więc jest tym, co już zostało powiedziane, co zostało ogłoszone. Z tą koncepcją walczyli wszyscy wielcy filozofowie, ponieważ jeśli przeznaczenie zostało już ustalone i predestynowane, nasze działania są bezużyteczne, nie mamy ani winy, ani zasługi, nie ma wolności (przeznaczenie oznacza ustalenie czegoś z gòry, z wyprzedzeniem). W mitologii greckiej boginiami przeznaczenia były Mojry (nie mylić z 3 Grajami), zasymilowane jako rzymskie Parki i nordyckie Norny. Pytanie brzmi: czy życie jest w naszych rękach, czy to my jesteśmy w rękach tych tkaczek i stanie się z nami to, co już zostało przepowiedziane? Przeznaczenie jest czymś, co zostało ustalone, ale czy walka wszystkich bohateròw (mędrcòw) z Losem również została przewidziana i z góry określona? Brzmi to absurdalnie. Oto Koło, które może również obracać się w przeciwnym kierunku.
W rzeczywistości przeznaczenie nie polega na tym, że wszystko jest już z góry ustalone, ale na tym, że mamy możliwość decydowania czy się coś stanie lub nie. Mojry, widziane na poziomie psychologicznym, są naszą zdolnością lub niezdolnością do radzenia sobie z Losem (Koło obraca się zgodnie z pchnięciem, które sami mu nadajemy, we właściwym lub złym kierunku). Wiele osób nie zarządza swoim życiem. Tkwią w niewidzialnych rękach Mojr (wegetują). Fortuna nie jest czymś, co samo nadejdzie, ale jest wiedzą jak wyjść jej naprzeciw. Fortuna to zrozumienie, że nie ma takiej siły, która może nas bardziej kontrolować niż nasza niezdolność do podjęcia decyzji. Trzy kobiety siedzą w ciemnej jaskini (symbol nieświadomości). Kloto, najmłodsza, przędzie nić życia, a Lachesis obraca wrzeciono, odmierzając ilość czasu do przeżycia każdemu człowiekowi: biała nić przetykana złotem wskazywała na dni szczęśliwe, a czarna przetykana złotem wskazywała dni nieszczęścia. Wreszcie Atropos („nieelastyczna”), najstarsza, lśniącymi nożycami przecinała nić nieubłaganie. Ich dzieła nie mógł cofnąć żaden bóg, nawet Zeus, ponieważ nawet bogowie podlegali losowi i prawom przeznaczenia.


Wisielec - Prometeusz

Arkan Wisielca jest symbolem wejścia w inny wymiar, w którym rzeczy pozornie do góry nogami nabierają innej perspektywy: widok z dołu, z nieświadomości. Chrystus również wisiał. Jest to przejście do alternatywnego świata psychicznego. Dotyczy to osòb przytomnych, świadomych, nierzadko uważanych przez społeczeństwo za jednostki nieadekwatne, nieistotne, a więc winne (aspołeczne), stąd wyrok i skazanie ich na życie w świecie prostym przez tych, którzy wierzą, że są sprytni i ogòlnie na wysokim poziomie. Sojrzenie Wisielca to intuicja nieświadomości i instynkt serca. W mitach ukazany jest w osobie Prometeusza, skazanego na mrok powolnej i nigdy nie osiągniętej śmierci, jest zejściem w ducha i cierpieniem jasnowidzów i oświeconych, ludzi, którzy każdego dnia czują, że umierają, nieadekwatność gryzie ich wątrobę. Podobnie jak Prometeusz, iluminaci w jakiś sposób zdobyli lub ukradli ogień bogom, tajemnicę życia, ale ktokolwiek to rozumie, cierpi. Przypomnijmy, że to Herakles uratował Prometeusza (Arkan Mocy, jedyna cnota, która utrzymuje wybrane duchy przy życiu i z dala od szaleństwa).
Wisielec jest raczej warunkiem poświęcenia niż kary, jest ceną, jaką trzeba zapłacić za to, że za dużo widzimy, za dużo rozumiemy, za dużo przeżyliśmy. Obraz Prometeusza jest symbolem tej części nas, która ma zdolność przewidywania oraz rozumienia, że konieczne jest pójście pod prąd, aby znaleźć źródło, jasność lub prawdę w źródle. To nieunikniony kryzys. Mistycy na Zachodzie nazywają go „ciemną nocą duszy” (zgodnie z filozofią reformatorów karmelitańskich). W Wisielcu to ego zostaje ostatecznie wywrócone do góry nogami, nie umiera, ale nie ma już przewagi, nie może już wznieść się ponad ducha. Wisielec jest zatem wyrzeczeniem się ego, ofiarą, która da światło i pokój, dlatego Prometeusz, uwolniony z łańcuchów, staje się nieśmiertelny.


Śmierć - Hades

Myśleliśmy, że podróż była pod górę, prawda? A zamiast tego znajdujemy się w zaświatach. Pomyślmy o Jezusie, ktòry przed pójściem do nieba - mówi o tym Biblia w różnych miejscach - najpierw zszedł do piekła, jest to krok obowiązkowy, nie można zobaczyć światła bez ciemności. 
Tutaj mamy do czynienia z Bogiem Podziemia: Hadesem. Na grafice jest kilka bardzo specyficznych symboli: Ubrany na Czarno jest symbolem nieświadomości, nieznanego, znany również jako Pluton, był absolutnym panem mrocznego podziemia. Jego ramiona są otwarte, ponieważ śmierć wita wszystko i wszystkich. Trzy maleńkie figurki to ludzie, którzy przynoszą mu w darze najcenniejsze rzeczy ludzkiej egzystencji: koronę, ponieważ śmierć panuje nad życiem, monety, ponieważ wszystko, co gromadzą ludzie, to bogactwa i śmierć wyrywa ich z nich, a wreszcie kwiat, który jest pięknem ulotnego i daremnego twórcy w rękach śmierci. Jego twarz zakrywa hełm, jest nieosiągalna, niezrozumiała, nie do pobicia; hełm nosi nazywę Kuneè i ma moc uczynienia noszącego go niewidzialnym (nie bać się śmierci oznacza być niewidzialnym, duchowym). Za nim rzeka Styks wije się przez suchy krajobraz, prowadząc do odległego brzegu, gdzie nad zielonymi wzgórzami wschodzi słońce, nadzieja na życie poza śmiercią.
Hades, psychologicznie, jest naszą zdolnością do położenia kresu cyklom, rzeczom, które nas niszczą, koszenia tego, co bezużyteczne, eliminowania wszystkiego, co przeszkadza nam w ewolucji. Nie przypadkiem jest zakochany w Persefonie (Kapłanka, instynkt Yin, pragnienie transcendencji); jest zatem momentem, w którym wkracza się w podziemny świat i porzuca się poprzednie życie w przejściu w nieznane.


Diabeł - Pan

Na ścieżce, którą podąża się po osiągnięciu równowagi Umiarkowania, normalne jest, że w końcu dostrzega się swój własny cień, Arkan Diabła. Jest to Arkan budzący lęk, rzeczywiście źle postrzegany, zawsze negatywnie i to właśnie z powodu lęku, jaki odczuwamy przed odkryciem, że ten Diabeł jest naszą wewnętrzną postawą, naszym sposobem działania w tajemnicy, aspektami naszej osobowości, które nam się nie podobają, a które sprawiają nam trudności, by nas ostatecznie opętać.
W Tarocie mitologicznym Diabeł jest kojarzony z Satyrem, nieokreślonym stworzeniem, pół człowiekiem, pół kozłem, który tańczy do muzyki fletów, na których sam gra lewą ręką. Kozioł jest symbolem niegodziwego, irracjonalnego instynktu zwierzęcego, ale pamiętajmy, że te nogi wiedzą jak znaleźć fantastyczną równowagę pośród najbardziej stromych gór. Kozioł to także kozioł ofiarny, w którym ludzie projektują najniższą stronę siebie, aby poczuć się bardziej sprawiedliwymi. I faktycznie nierzadko myjemy sobie ręce, mówiąc, że diabeł nas skusił, że to wszystko wina diabła, byleby nie przyznać przed samym sobą, że jesteśmy tym diabłem. To zabawny aspekt tego, jak bardzo sami siebie oszukujemy, to figlarny bóg Pan, najbardziej powierzchowny wymiar egzystencji, której przyjemnie podlegamy, choć tak naprawdę jesteśmy związani łańcuchami. Ale wydaje się, że ludzie kochają te łańcuchy zabawy, sławy, kariery przedstawione na grafice karty postaciami ludzkimi: malutkimi i nagimi, niewolnikami, którzy są naszym podwójnym światem w uścisku uroku muzyki Pana. Wokòł jest grota na znak, że Pan żyje w najbardziej niedostępnej sferze nieświadomości.
Symbolicznie Pan jest obrazem zniewolenia najbardziej instynktownych aspektów ludzkiej natury, w szczególności bezrozumnej namiętności i reprezentuje naszą ciemną stronę, która zawiera wszystkie te aspekty naszej osobowości, których wolelibyśmy nie znać. Pan nas fascynuje, bo ukazuje nam piękno przyjemności życia, zadowala nas, ale kiedy jesteśmy w stanie ekstremalnego znudzenia, nie mówi nam skąd jest ta pełnia nienawiści i irytacji, nudy i smutku. Upija nas znaczeniem, nie ujawniając nam nawet powodòw, dla których tracimy rozum.


Wieża -

- Labirynt króla Minosa zniszczony przez piorun Posejdona.

Wieża to nasz umysł lub wiedza, dzięki której powstajemy i wierzymy, że rozumiemy i pojmujemy niebiosa, Absolut, Całość. Ale w rzeczywistości jest to labirynt, w którym żyjemy pożerani przez bestię króla Minosa i jego egzystencjalne lęki. 
Co się stało? Minos ubłagał Posejdona, aby wysłał mu byka, który zostanie złożony w ofierze na cześć boga Posejdona jako symbol uznania. Czy to znaczy, że nasz umysł potrzebuje boskiej siły (Byka) do swoich odkryć? i co dalej? Posejdon zgodził się i wysłał mu pięknego i potężnego białego byka o wielkiej wartości. Jednak biorąc pod uwagę piękno zwierzęcia, Minos postanowił zachować je dla swoich stad i poświęcić innego. Oznacza to, że zachowujemy odkrycia dla naszej próżności, nie chwalimy boskości, nie oddajemy Bogu tego, co należy do Boga, a nawet Cezarowi tego, co należy do Cezara, zachowujemy wszystko dla siebie, Ego chce wszystkiego.
Za ten akt arogancji wściekły Posejdon połączył siły z Afrodytą, boginią miłości i rzucił czar na żonę Minosa, Pasiphae, aby pochłonęła ją pasja do tego białego byka. Oznacza to, iż nasza pasja zakochuje się w tak szalony sposób w materii, w rzeczach tego świata, że ​​nas zdradza. Z tego związku między królową a bestią narodził się Minotaur, hańba Minosa, stworzenie o ciele mężczyzny i głowie byka. Minotaur to nasza porażka jako istot ludzkich: zniżamy się do poziomu bestii, często jesteśmy gorsi od bestii. Ze wstydu Minos ukrył to stworzenie w sercu wielkiego kamiennego labiryntu- symbol Ego uwięzionego w naszym Ja. 
Jak pokonać Minotaura to inna historia (Ariadna i Tezeusz), ale faktem jest, że w tym samym momencie wściekły Posejdon uderzył w tę Wieżę trzęsieniem ziemi, zamieniając ją w gruzy, grzebiąc obu: Króla Minosa (nasza duma) i zwłoki Minotaura (klęska Ego), podczas gdy wszyscy niewolnicy (nasze traumy), zniewoleni mocą Minosa, zostali uwolnieni.
Upadek Wieży to przebudzenie duszy. Erupcja Posejdona z morza sugeruje potężną, instynktowną siłę wyłaniającą się z nieświadomości, silniejszą niż zaangażowanie woli, by ją stłumić. Za każdym razem, gdy przechodzimy wewnętrzną przemianę, Wieża się zawala. Wieża jest jedyną sztuczną strukturą Wielkich Arkanów i dlatego symbolizuje wewnętrzne i zewnętrzne struktury, które budujemy dla siebie jako obronę przed życiem i reprezentuje ukrycie naszych mniej przyjemnych stron przed innymi. Wieża to struktura fałszywych lub przestarzałych wartości i postaw, których używamy, aby ukryć całe nasze Ja. Czas zdjąć fałszywe maski, pokochać i zaakceptować wszystkie części siebie.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz